czwartek, 3 grudnia 2020

Zofia Maczyńska we wspomnieniach doktora A. Poraniewskiego

Pierwsza Komuniaśw.
Pierwsza Komunia św
    Zofia Maczyńska urodziła się 9 maja 1930 r. w Ropicy na Zaolziu, w Czechosłowacji. W 1949 r. zdała maturę w cieszącym się dobrą opinią Gimnazjum Ogólnokształcącym w Cieszynie. Rozpoczęła studia medyczne w Czechosłowacji, potem przeniosła się na Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Krakowie. Dyplom lekarza medycyny uzyskała w 1955 roku. Po studiach rozpoczęła pracę na Oddziale Dziecięcym Szpitala Miejskiego nr l im. N. Cybulskiego w Bielsku-Białej. Po otwarciu nowego szpitala i przeniesieniu do niego personelu medycznego i dzieci l maja 1959 r. kontynuowała pracę w Szpitalu Specjalistycznym XV-lecia im. Janusza Korczaka (dzisiejszy Szpital Pediatryczny – przyp. red.). Tam też w 1960 r. zdała egzamin i uzyskała I stopień z pediatrii; kierownikiem specjalizacji był dr med. Jan Kroczak - dyrektor szpitala, konsultant wojewódzki do spraw pediatrii.
Królowa procesji w Kalwarii Z.
     Wyszła za mąż za Kazimierza Maczyńskiego, inżyniera, a później doktora habilitowanego Filii Politechniki Łódzkiej w Bielsku-Białej. Urodziła trzech synów - Tadeusza (ur. 1956), Jana (ur. 1961) i Andrzeja (ur. 1964), jednak nie zaniedbała obowiązków zawodowych i w 1964 roku uzyskała II stopień specjalizacji w z pediatrii. Wróciła do Szpitala Miejskiego nr l przy ul. Wyspiańskiego na stanowisko ordynatora oddziału noworodków.
     Ciężkie to były czasy, musiała pracować w dzień i w nocy, bez żadnych asystentek. Noworodki i wcześniaki nie rodziły się tylko podczas dziennego dyżuru. Do trudnych porodów, np. cięć cesarskich, musiała niejednokrotnie jechać samochodem w nocy, czasem przekraczając dozwoloną szybkość... Życie noworodka było ważniejsze.
Ślub z Kazimierzem
     W oddziale wprowadziła nowe metody leczenia konfliktów serologicznych: transfuzje wymienne krwi u noworodków (na przywiezienie krwi z Katowic czekało się kilka godzin) czy fototerapię. Wspólnie z mężem, który opracował stronę techniczną i wykonał pulmarkę - prototyp urządzenia pozwalającego wspierać oddychanie u wcześniaków - zastosowała ją do ratowania dzieci. O respiratorach dla noworodków nikt u nas wtedy nie słyszał. Nieliczne stare inkubatory spełniały rolę cieplarki. Noworodków z ciężkimi wadami wrodzonymi nie było gdzie leczyć.
Z synem
     Brała udział w kursach i szkoleniach noworodkowych i pediatrycznych. Prowadziła też w domu prywatną praktykę lekarską, cieszącą się dużym uznaniem. Pensje w służbie zdrowia i na uczelniach, nawet ordynatora i wykładowcy na politechnice, nie były duże, a rodzina liczna (+ babcia). W latach 1960-1970 Zofia Maczyńska pełniła też funkcję inspektora ds. higieny szkolnej i aktywnie pracowała w Towarzystwie Lekarskim.
     Pierwsze asystentki uzyskała w latach 70. ub. wieku. Wyszkoliła liczną grupę pediatrów i neonatologów, była dla nich nie tylko szefową specjalizacji, ale matkowała niedoświadczonym lekarkom - matkom, nie zawsze mającym swoje matki czy babcie. Opiekuńcza pani doktor służyła im nie tylko poradą zawodową, ale i życiową.
     Od 1980 r. należała do Solidarności. W latach 1989-1995 r. była przewodniczącą Solidarności w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Bielsku-Białej, rozwiązywała trudne sprawy pracownicze. Mimo wielu spraw na głowie, miała czas wyskoczyć na narty, na stoku demonstrowała duży kunszt narciarski. Od 1990 r. była członkiem Izby Lekarskiej. Za działalność zawodową i społeczną została uhonorowana Brązowym, Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi.
W towarzystwie wnuczek
     Gdy przeszła na emeryturę, nie straciła kontaktu ze szpitalem, łatała dziury w kalendarzu dyżurów na oddziale noworodkowym, nie odmawiając nigdy pomocy. Na swoje imieniny (15 maja) zawsze zapraszała byłe asystentki i kolegę. Oj, Zosiu! Kto nam poda pyszny tort orzechowy i lody?!
     Zofia Maczyńska zmarła 4 listopada 2020 r. Pozostawiła w żałobie 3 synów, 8 wnuków i 2 prawnuków. Pochowana została na cmentarzu parafialnym w Białej. 

lekarz Andrzej Poraniewski, były ordynator Oddziału Noworodków Szpitala Wojewódzkiego Bielsku-Białej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz