W trakcie badań genealogicznych coraz częściej trafiam na gałęzie rodziny, z którymi łączność została utracona lub zerwana. Przyczyny tego mogły być rozmaite. Najczęściej jest to wyjazd do innego regionu lub emigracja za granicę, najczęściej do Ameryki; czasami niesnaski w rodzinie skutkujące zerwaniem więzów.
Częstym powodem tego jest zawierucha wojenna. A w historii rodziny było wiele takich okresów, poczynając od rozbiorów Polski, poprzez wojny napoleońskie, powstania, I i II wojnę światową. Zdaję sobie sprawę, że odnalezienie zerwanych 200 lat temu nici praktycznie nie da się odtworzyć.
Większe rokowania wiążę z poszukiwaniami osób żyjących na przełomie XIX i XX wieku lub później. Zadanie przekracza jednak możliwości jednej osoby, więc proszę wszystkich o pomoc – zapraszam do działu Poszukiwania. Zaglądnijcie tam od czasu do czasu, przeglądnijcie swoje stare dokumenty, korespondencję. Może znajdą się jakieś ślady, nawet drobne, w postaci adresu (choćby samego miasta), data urodzenia, ślubu, emigracji, które będą stanowiły punkt zaczepienia przy dalszych poszukiwaniach.
Częstym powodem tego jest zawierucha wojenna. A w historii rodziny było wiele takich okresów, poczynając od rozbiorów Polski, poprzez wojny napoleońskie, powstania, I i II wojnę światową. Zdaję sobie sprawę, że odnalezienie zerwanych 200 lat temu nici praktycznie nie da się odtworzyć.
Większe rokowania wiążę z poszukiwaniami osób żyjących na przełomie XIX i XX wieku lub później. Zadanie przekracza jednak możliwości jednej osoby, więc proszę wszystkich o pomoc – zapraszam do działu Poszukiwania. Zaglądnijcie tam od czasu do czasu, przeglądnijcie swoje stare dokumenty, korespondencję. Może znajdą się jakieś ślady, nawet drobne, w postaci adresu (choćby samego miasta), data urodzenia, ślubu, emigracji, które będą stanowiły punkt zaczepienia przy dalszych poszukiwaniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz