czwartek, 25 marca 2021

Bronisław Hess za zegarek wykupuje ojca od Ruskich

    Chcę skorygować zapis mojej siostry, która tam, w tym zapisie,

zrobiła ze mnie bohatera. A prawda była całkiem prozaiczna. Jak ojca uwięzili, jak się dowiedziałem, poprosiłem siostry, żeby ze schowka, jakim dysponowały, żeby mi dały zegarek. Z tym zegarkiem udałem się do Dolnego Międzyrzecza, gdzie był więziony ojciec na gospodarstwie Szczyrbowskiego, byłego wójta. Wszedłem do pokoju, gdzie siedziało kilku więźniów, miedzy innymi mój ojciec. Byli pilnowani przez jednego enkawudzistę. Zwracam się do niego i mówię:
    „Dlaczego ty aresztujesz Polaków? Aresztowałeś niewinnie mojego baćkę, który dwa lata siedział w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Dlaczego? Tu masz czasy i zwolnij mi natychmiast mojego baćkę.”
    Zobaczył czasy i zapytał się, który to. Pokazałem ręką ojca. Ojciec wstał i bez słowa razem ze mną opuścił pomieszczenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz