poniedziałek, 20 listopada 2017

Współautorzy wirtualnego cmentarza

   Dział http://janmaczynski.blogspot.com/p/wirtualny-cmentarz.html poświęcony miejscom pochówku naszych bliskich rozwijam dzięki pomocy współautorów. W odpowiedzi na prośbę otrzymałem materiały od następujących osób.

Razem tworzymy wirtualny cmentarz

    Od ponad dwóch lat rozwijam dział http://janmaczynski.blogspot.com/p/wirtualny-cmentarz.html poświęcony miejscom pochówku naszych bliskich. Staram się, aby każdy wpis, oprócz listy pochowanych osób i dat ich życia, miał zdjęcie nagrobka oraz mapkę z zaznaczonym położeniem cmentarza. Ponieważ cmentarze położone są niejednokrotnie daleko od miejsca zamieszkania oraz często nie znam nawet miejsca pochówku zmarłym, prosiłem o pomoc w tworzeniu tego bloga. Przez dwa lata na znane mi adresy mailowe wysyłałem prośbę.

czwartek, 26 października 2017

Jak znaleźć grób osoby bliskiej


    Ostatnio dostałem kilka zapytań o możliwość szybkiego odszukania lokalizacji grobu, który został opisany na moim blogu.

Poszukiwana rodzina Sawka

    Poszukuję informacji o rodzinie i potomkach rodziny: Sawka (imię nieznane) i Paraszka z d. Maczyńska.

Rodzina Górnicki ze Staj

    Poszukuję informacji o rodzinie i potomkach rodziny: Józef Górnicki i Anna z d. Maczyńska
     Z metryk dostępnych w internecie mam następujące dane:
Józef Górnicki s. Jana i Anny z d. Stefanowska, ur. 19 lipca 1873 w Stajach;

czwartek, 19 października 2017

Moja genealogia - historia cz. II

    Kolejny, skokowy rozwój projektu nastąpił wraz z nowymi możliwościami technologicznymi stwarzanymi przez Internet. Twórcy programu Personal Ancestry File „przegapili" ten postęp, nie rozwijali programu ani jego otoczki. Program nadal wyglądał, jak z epoki Windows 3. W międzyczasie dużą popularność zdobył program Family Tree Builder, który był nowocześniejszy i szeroko korzystał z możliwości stwarzanych przez internet.

Poszukiwana rodzina Stusek w Wiedniu

    Poszukuję informacji o rodzinie i potomkach rodziny Stusek zamieszkałych w Wiedniu.

Poszukiwana rodzina Olijnyk

    Poszukuję informacji o rodzinie i potomkach rodziny: Jan Olijnyk i Katarzyna z d. Maczyńska.
     Z metryk dostępnych w internecie mam następujące dane:

piątek, 13 października 2017

Moja genealogia – historia powstania

    Genealogią rodziny zainteresowałem się w latach 80. ub. wieku. Wtedy to mój ś.p. Ojciec podczas pobytu nad morzem sporządził, przy wydajnej pomocy Mamy, pierwsze rodzinne drzewo genealogiczne. Przechowuję je jako pamiątkę. Na 14. (teraz już pożółkłych) sklejonych kartkach A4 (długość dokumentu to ponad 4 m) Ojciec rozrysował drzewo od mojego pradziadka, Andrzeja Hessa (1856-1915), wójta Międzyrzecza. W pierwszej wersji wykres obejmował prawie 160 osób – wszystkie spisane „z pamięci”. Ciekawe, czy teraz wiele osób potrafiłoby zbudować tak rozległe drzewo bez żadnej kwerendy po rodzinie. W tym czasie rodzice utworzyli drugi dokument – drzewo genealogiczne Tomanków z Ropicy. Był to dokument dużo skromniejszy, obejmował około 30 nowych osób.

wtorek, 19 września 2017

Rodzina Dziubak z Wasylowa

    Poszukuję informacji o rodzinie i potomkach rodziny Jakub Dziubak i Melania z d. Bojko z Wasylowa nr 57.

Poszukiwania

    W trakcie badań genealogicznych coraz częściej trafiam na gałęzie rodziny, z którymi łączność została utracona lub zerwana. Przyczyny tego mogły być rozmaite. Najczęściej jest to wyjazd do innego regionu lub emigracja za granicę, najczęściej do Ameryki; czasami niesnaski w rodzinie skutkujące zerwaniem więzów.
    Częstym powodem tego jest zawierucha wojenna. A w historii rodziny było wiele takich okresów, poczynając od rozbiorów Polski, poprzez wojny napoleońskie, powstania, I i II wojnę światową. Zdaję sobie sprawę, że odnalezienie zerwanych 200 lat temu nici praktycznie nie da się odtworzyć.

środa, 13 września 2017

poniedziałek, 11 września 2017

Wyjazd w rodzinne strony

    Tegoroczne wczasy połączyłem z wyjazdem w rodzinne strony moich przodków.
    Po drodze zajechaliśmy do Padwi Narodowej, skąd pochodzi moja prababcia, Maria Mocek z d. Skopińska. W Padwi nauczycielem był mój pradziadek, Józef Mocek. Tam najprawdopodobniej poznali się i pobrali. Niestety nie znam daty ich ślubu. W 1890 urodził się ich pierwszy syn, Józef. Wkrótce potem wyjechali na wschód i zamieszkali w kolonii pod Gródkiem Jagiellońskim koło Lwowa. Tam urodziły się pozostałe ich dzieci, w tym moja babcia, Małgorzata.

Oscott College Cemetery, Birmingham

Cmentarz przy Oscott Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Birmingham, 55 Hawthorn Brook Way, Sutton Coldfield, Birmingham B23 5LF

Współautor

    W imieniu wszystkich czytelników bloga witam na tych łamach współautora, dalszego kuzyna Romana.

sobota, 22 lipca 2017

poniedziałek, 17 lipca 2017

Adagio dla Jana Brannego - artykuł

    Dzisiaj drugi z obiecanych artykułów z czasopisma Zwrot nr 5/92. Czasopismo ma oficjalną stronę: www.zwrot.cz .

Adagio dla Jana Brannego

    Gimnazjum polskie w Czeskim Cieszynie w roku szkolnym 49/50 wypuściło z klasy IV/VIII, gdzie wychowawcą był Józef Folwarczny, 25 absolwentów. Przygotowało ich do życia i oni sami pełni nadziei wkroczyli w świat dorosłych. Wyrośli z nich lekarze, inżynierowie, dyrektor szkoły itp., ale także ...
    Pierwsze w spisie klasowym figurowało nazwisko Jana Brannego z Ropicy, urodzonego 16 maja 1929 roku. Zdał egzamin i rozpoczął studia medyczne w Bratysławie, był uzdolnionym studentem, już na drugim roku, kiedy zdarzyła się opisana w poprzednim numerze „Zwrotu“ tragedia w ropickim młynie. . .

niedziela, 16 lipca 2017

Tragedia w ropickim młynie

    Dzięki informacjom od P. Romana Bergera trafiłem na artykuł wydrukowany w numerze 4/92 czasopisma ZWROT (Miesięcznik Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej), które powstało w grudniu 1949 r. i wydawane jest do dzisiaj. Bliższe informacje dostępne są na www.zwrot.cz. Dzięki uprzejmości redakcji mogę przedstawić artykuł moim czytelnikom.
    Od momentu wydania artykułu pożegnaliśmy pozostałe córki Marii Brannej – Marię oraz Teresę.
   
    Artykuł ten jest w pewnym sensie uzupełnieniem historii Prowokacja w starym młynie


 Tragedia w ropickim młynie

    Ubiegłoroczne (w tym roku jeszcze sporadycznie) „Lidove noviny“ publikowały nazwiska ofiar komunizmu w Czechosłowacji - dziesiątki tysięcy spośród setek tysięcy niewinnie skazanych, więzionych, katowanych i zamordowanych. Spośród 244 zamordowanych (dane oficjalne z roku 1968) organizacja więźniów politycznych opublikowała na razie 233 nazwiska. Jest to liczba większa, niż podaje w swej, omawianej przeze mnie na lamach „ZWROTU“ 4/91 książce V. Hejn „Sprawozdanie o organizowanej przemocy“. Zresztą liczba ta może jeszcze wzrosnąć. A potem ciągnąca się w nieskończoność litania nazwisk więzionych w socjalistycznych obozach koncentracyjnych, więzieniach - to tylko ci, którym nie można było dostarczyć wyroków rehabilitujących. Wspomniany tu już Hejn podaje, a nie jest to liczba ostateczna, że przez czechosłowackie komunistyczne obozy i więzienia przewinęło się około 217 000 niewinnie skazanych więźniów politycznych, że w latach pięćdziesiątych takich obozów i więzień było około 350. Zredukujmy tę liczbę do 5 osób i kilku obozów i więzień, i przenieśmy się do Ropicy z początku lat pięćdziesiątych, i spróbujmy, o ile to możliwe, wżyć się w tragiczne losy jednych spośród nas.

czwartek, 13 lipca 2017

Roman Berger – przyjaciel w biedzie wspomina Jana Brannego

J.Branny i R.Berger; 1960 Beskidy
    Przy poszukiwaniu materiałów do dalszej części historii „Prowokacja w Starym Młynie” nawiązałem kontakt z p. Romanem Bergerem, kompozytorem mieszkającym obecnie w Bratysławie. Z grona najbliższych tylko Bergerowie nie odwrócili się od ofiar ropickiej prowokacji.
      Wysłałem do Pana Romana list, w którym przedstawiłem moją dotychczasową działalność oraz prośbę o wspomnienie o przyjacielu z lat młodości, Janie Brannym.
      W odpowiedzi dostałem bardzo przejmujący list, z którego cytuję obszerne  wspomnienia dotyczące Jana Brannego.

   "Szanowny Pan
    Jan Maczyński

   Bardzo serdecznie Panu dziękuję za list! Wyjątkowy! Wzruszający! Miałem w swym długim życiu okazję – zaszczyt - szczęście spotkać szereg ludzi nieprzeciętnych, w swym zawodzie wybitnych, jednak Jan Branny, mój „Kochany Janek” wyróżnia się spośród wszystkich - żyje w mym sercu jako niedościgły wzór nieskazitelnego charakteru, jako uosobienie mądrości życiowej, nieoddzielnej od głębokiej wiary.

wtorek, 11 lipca 2017

Dalszy życiorys Antoniego Hessa

  Antoni HESS, życiorys cz II 

Spisała Aleksandra Port (2017)

   Po śmierci żony i syna miał Antoni Hess bardzo smutne życie. Został w domu sam, gdyż nas, to znaczy, córki Franciszkę, Annę i Alexandrę umieścił w internacie u Sióstr Notre Dame w Bielsku. Franciszkę, aby mogła częściej jeździć do domu umieścił prywatnie u znajomych. Jestem mu bardzo wdzięczna, że mimo ciężaru i biedy jaką cierpiał po wojnie, nas kształcił.
    Po czasie dowiedzieliśmy się, kto był sprawcą śmierci brata Stanisława. Był to dla Ojca i dla nasze rodziny ponowny szok. Ojciec mógł tych sprawców zaskarżyć, ale nie uczynił tego. Myślę, że im przebaczył, nigdy na ten temat z nikim nie rozmawiał. Tak minęły cztery lata, myśmy ojca namawiały, żeby się ożenił, gdyż my pójdziemy z domu i on zostanie sam.

czwartek, 29 czerwca 2017

Staje - lista ofiar UPA

  Dzisiaj prezentuję kolejną listę ofiar z rodzinnych stron dziadka Jana (za: „Ludobójstwo  nacjonalistów ukraińskich na Polakach na Lubelszczyźnie w latach 1939-1947” Stanisława Jastrzębskiego).
    Podobnie jak w Wasylów - lista ofiar UPA wyróżnione są nazwiska osób, które zidentyfikowałem jako krewnych dziadka.

STAJE, gmina Tarnoszyn
    Wieś miała 144 zagrody i 826 mieszkańców. Połowę ludności stanowili Polacy, około połowy Ukraińcy, było też około 50 Żydów.
    Dnia 13 listopada (inne źródło podaje, 15 listopada 1943) nacjonaliści ukraińscy napadli na wieś, po rabunku wszystkiego co wpadło w ręce, zamordowali wielu polskich mieszkańców wsi. Ustalono następujące nazwiska:

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Sibica

Sibica, niem. Schibitz, wś, pow. cieszyński, par. kat. i ew. Cieszyn na Szląsku austr., ma 439 mk., 544 mr. Posiada kaplicę kat., filią par. Cieszyn.

Międzyrzecze

Międzyrzecze, niem. Kurzwałd, dwie wsie, pow. bielski, na Szląsku austr.: 1) M, Dolne, Nieder K., wraz z Franzfeldem rozl. mr. 1354, ludn. 886. 2.) M. Górne, Ober K„ rozl. 2527, ludn. 1466 (1880). Jest tu kościół par.

wtorek, 23 maja 2017

Genowefa Sygut-Tomaszczyk (1950-2017)

   18 maja 2017 r. odprowadziliśmy w Międzyrzeczu w ostatnią ziemską drogę zmarłą w wieku 67 lat ś.p. Genowefę Sygut-Tomaszczyk.


 🕯 🕯 🕯 🕯 🕯 






piątek, 12 maja 2017

Wasylów - lista ofiar UPA


    Dzięki uprzejmości Pana Stanisława Jastrzębskiego, autora książki „Ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich na Polakach na Lubelszczyźnie w latach 1939-1947” mogę przedstawić listę ofiar UPA, mieszkańców Wasylowa. 

czwartek, 11 maja 2017

Alicja

     Dnia 25 kwietnia br. w Bielsku-Białej urodziła się Alicja. Rodzicom składamy z tej okazji serdeczne gratulacje i życzenia, aby w powiększonym gronie stanowili zawsze szczęśliwą i zgodną rodzinę. Najserdeczniejsze życzenia zdrowia, miłości i błogosławieństwa Bożego.

Antoni Hess - prześladowania przez komunistów

  Mój pradziadek, Andrzej Hess,  właściciel kilkudzisięciohektarowego gospodarstwa w Międzyrzeczu, przekazał je jednemu z synów, Antoniemu. Nowemu właścicielowi powodziło się raz lepiej, raz gorzej. Na pewno ciężko było w czasie II wojny światowej, kiedy to Antoni został aresztowany i osadzony w KL Auschwitz. Nie przypuszczał, że prześladowany będzie także w Polsce po zakończeniu wojny.
     Narzucone Polsce komunistyczne władze dążyły z całą bezwzględnością do osiągnięcia zbrodniczych celów komunizmu. Jednym z założeń tej chorej ideologii było wyeliminowanie dużych, prywatnych gospodarstw rolnych, a wraz z nimi ich właścicieli, kułaków.

środa, 10 maja 2017

Teresa Měrka (1932 - 2017)

   28 kwietnia 2017 r. na mszy św. w Kościele Parafialnym pw. Zwiastowania Pańskiego w Ropicy pożegnaliśmy zmarłą w wieku 84 lat ś.p. Teresę Měrka z d. Branną.

 🕯 🕯 🕯 🕯 🕯 


wtorek, 25 kwietnia 2017

Jan Martinek - wspomnienie w Rolniku Śląskim

        Śp. Jan Martinek

    Dwa tu na świecie istnieją rodzaje szermierzy i bohaterów. Jedni, którzy orężem walczą i zwycięstwami służą Ojczyźnie i drudzy, którzy cichą, lecz mrówczą pracą również wielkie zasługi sobie zdobywają i może jeszcze lepiej w ten sposób Ojczyźnie służą.
    Do drugich należał ś. p. Jan Martinek, kierownik szkoły w Ogrodzonej. Kilka zaledwie dni upłynęło od czasu, gdy jeszcze jako żyjący wśród nas przebywał, toteż do nieobecności jego nie mogą się przyzwyczaić ci, z którymi żył i wśród, których pracował.

Ogrodzona w XIX wieku


     Poniżej przedstawiam XIX-wieczną wieś Ogrodzona, gdzie mieszkał, pracował i działał Jan Martinek. Jak poprzednio opis wg „Słownika geograficznego ...”. Objaśnienia skrótów podane są tu.
    Ogrodzona, mor. Ohrazena, niem. Ogrodzon, wś, pow. i obw. sąd. cieszyński, na płn.-wsch. od Cieszyna, 7 kim. odl., przy gościńcu cieszyńsko-skoczowskim.

niedziela, 23 kwietnia 2017

Tolerancja religijna w ropickim młynie

     W Biuletynie „Zaolzie” znalazłem kolejny artykuł, w którym autorka opisuje historie związane z ropickim młynem.

TOLERANCJA
        Jeden z sympatyków Zaolzia zwrócił nam uwagę, że 31 października było Święto Reformacji. Dla wielu zaolzian jest to bardzo uroczysty dzień, gdyż w wyniku zawirowań historycznych żyje na Zaolziu, podobnie jak na całym Śląsku Cieszyńskim, sporo wyznawców luteranizmu.
Ta religia, choć wywodzi się z niemieckich korzeni, przyjęła się na Ziemi Cieszyńskiej wbrew pozorom dzięki polskości obrządku kościelnego, polskiej pieśni religijnej i polskojęzycznej lekturze Pisma Świętego. W przeciwieństwie do obowiązującej wówczas w kościele katolickim łaciny, luteranizm na Śląsku Cieszyńskim był na przełomie XIX i XX wieku nośnikiem zaangażowanej polskości. Zdawali sobie z tego sprawę, co światlejsi, wyznawcy katolicyzmu i przykłady szczerej przyjaźni oraz współdziałania przedstawicieli obu Kościołów na niwie społecznej nie należały do rzadkości.

sobota, 22 kwietnia 2017

Kuśnie - statystyka XIX-wieczna

   „Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego ...” tak opisuje Kuśnie, rodzinną wieś Sobierajów.

  "Kuśnio, Kuźnie, Kuinia, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne (Łaski, Lib. ben. I, 420 wymienia K. w par. Brzeźnio), odl. od Sieradza 8 w, Wś K. wraz z pust. Zazdrosną mają, dm. 20, mk. 145; folw. dm. 6, mk. 52. Obszar ogólny 736 mr., w tem 680 mr. dworsk. (537 mr. ornej, 100 mr. lasu i 43 mr. łąk).

Ropica w XIX wieku

    Informacje w „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego ..” o Ropicy są dość lakoniczne.

    „Ropica al. Ropice, niem. Roppitz, wś, pow. cieszyński na Szląsku austr., posiada kościół par. katol., szkołę początkową, 1083 mk. i 1741 mr. obszaru. Par. ew. Cieszyn. R. par. katol., dek. jabłonkowskiego, ma 1080 katol., 1136 ew., 4 żydów.

czwartek, 13 kwietnia 2017

UPA w Wasylowie Wielkim

    Nie ma chyba wśród czytelników osoby, która nie słyszała o rzezi wołyńskiej.
    Rzeź wołyńska – ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich (przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej) wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP, podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę, w okresie od lutego 1943 do lutego 1944.

czwartek, 30 marca 2017

Skróty ze Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich


     W kilku postach zacytowałem opisy miejscowości ze  "Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego,  Warszawa, 1880-1914. Mam nadzieję, że pojawią się kolejne opisy cytowane z tego dzieła.
         Czytelnicy zwrócili mi uwagę, że wiele użytych tam skrótów wyszło z użycia i są one niezrozumiałe.  Poniżej przedstawiam wykaz skrótów zamieszczony we wstępie do Słownika z nadzieją, że ułatwi czytanie informacji o miejscowościach, które będą pojawiać się na blogu.

"OBJAŚNIENIE SKRÓCEŃ
najczęściej w tem dziele używanych

akad.              akademia.
al.                   alias, inaczej.

wtorek, 21 marca 2017

Staje

Staje (ukr. Стаївка, Staivka) rodzinna wieś mojego pradziadka, Kazimierza.

      Podobnie jak w przypadku Wasylowa, notka w Wikipedii jest bardzo lakoniczna.
       Więcej informacji znalazłem w „Słowniku Geograficznym...”
    „Staje, wś, pow. rawski, 28 klm. na płn.-wschód od Rawy Ruskiej, 12 klm. od sądu powiat, w Uhnowie, 15 klm. od urz. poczt, w Korczowie, 9 klm. na zach. od st. kol. i tel. w Bełzie. Na płd. leżą: Teklów, Woronów i Ostobuż, na zach. Korczów, na płn. Korczmin, Machnówekl Worochta, na wschód Tuszków i Witków (cztery ostatnie w pow. sokalskim). Wzdłuż granicy płd.-zach. (od Ostobuża) płynie Sołokija.

poniedziałek, 20 marca 2017

Wasylów

    Wasylów to rodzinna wieś mojego dziadka, Jana Maczyńskiego. Z tego co pamiętam, dziadek zawsze podawał jako miejsce urodzenia: Rawa Ruska, wówczas na terenie ZSRR, obecnie Ukrainy.
    W znanej powszechnie Wikipedii informacja o Wasylowie jest więcej niż skromna: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wasyl%C3%B3w_(gmina_Ulh%C3%B3wek). Obszerniejszy opis znaleźć można w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich". Opis tym ciekawszy, że pochodzi z czasów dziadka i Jego rodziców.
    "Wasylów al. Wasylów Wielki, wś, pow. rawski (Rawa-Ruska), 34 kim. na płn.-wsch. od Rawy-Ruskiej, 16 kim. na płn.-wsch. od sądu pow. w Uhnowie, 14 kim. na płn.-zach. od st. kol., urz. poczt, i tel. w Bełzie.

Zerwane nici

   W swoich badaniach genealogicznych czasami stawałem w martwym punkcie. Znałem imię, nazwisko przodka, czasem datę urodzenia, bliskich krewnych. Szukałem kolejnych osób z tej gałęzi. I nic. Nic nie mogłem znaleźć. Najtrudniej było odkryć kolejne ogniwo w przypadku rodzin, z którymi z różnych względów (wyjazd, emigracja, jakiś poważny lub domniemany zatarg) utracono kontakt.
    W kilku przypadkach pomógł łut szczęścia. Drobna informacja znaleziona gdzieś w materiałach rodzinnych, pojedynczy rekord w bazach genealogicznych, które po sprawdzeniu naprowadzały mnie na nowe źródła i nowe odkrycia, często kilkunastu lub więcej nowych osób z rodziny.

piątek, 17 marca 2017

Prowokacja w Starym Młynie

Za: Zaolzie, Polski Biuletyn Informacyjny
Numer 3/2005 (15)   CIESZYN  23 marca 2005

Prowokacja w Starym Młynie

Nie mieli żadnych szans obrony ani ratunku!

     Znaleźli się na celowniku skrytego zamachu na swoją wolność, a nawet życie ze strony czeskich służb specjalnych, które nie pozostawiły im najmniejszego pola manewru.
    Mogli zaryzykować życiem - grożono im jego odebraniem. O fakcie tej groźby te służby dobrze wiedziały, gdyż była elementem ich prowokacji. Oni natomiast nie mieli pojęcia, że chodzi o spisek. Mieli do wyboru – zginąć na miejscu, lub narażać się na więzienie. Dopiero wiele lat później okazało się, że to wszystko zostało skrupulatnie zaaranżowane przez czeską ubecję.

piątek, 10 marca 2017

Ślub Andrzeja Brannego i Zuzanny Tomanek

  Ślub i wesele moich pradziadków opisywała „Gwiazdka Cieszyńska”, nr 48 z 26 XI 1892, s. 487.

  "Z Ropicy. Wesele jakich mało mieliśmy tu d. 22 bm. Ogólnie szanowany w naszej gminie młynarz p. Franciszek Tomanek wydawał swoje córkę, którą pojął za żonę syn byłego burmistrza p. Jana Brannego w Sibicy. Związek ten pobłogosławił czcigodny nasz ks. proboszcz w asystencyi kilku księży, i przemówił bardzo pięknie i stosownie do nowożeńców. Kościół nasz ładnie przyozdobiony zapełnił się podczas tego aktu gośćmi i ciekawymi widzami. W domu zastaliśmy staropolską gościnność, a goście przy pełnych misach i szklankach bawili się ochoczo aż do północy. Po południu przybyło kilku księży z Cieszyna i okolicy. Obecnością swoją zaszczyciły gości weselnych także obie bar. von Spens, i przyczyniły się nie mało do uświetnienia wesela.

wtorek, 21 lutego 2017

Dlaczego, mimo zapowiedzi, nie została uruchomiona witryna rodzinna?

    Dostałem ostatnio kilka pytań o dostępność zapowiadanej na koniec ub. roku pełnej wersji witryny genealogicznej oraz czy nie zaprzestałem prac nad nią.
    Pracuję systematycznie. Opóźnienia wniknęły ze zbyt optymistycznego wyznaczenia terminu zakończenia korekt i poprawek. W zeszłym roku liczyłem na pomoc i współpracę co najmniej kilku osób zainteresowanych historią naszej rodziny. Przeliczyłem się i pracuję sam nad projektem. W związku z tym planowany termin udostępnienia witryny muszę przesunąć o kilka miesięcy. Na pewno nie zdążę przed Świętami Wielkanocnymi.
    Proszę o cierpliwość.

Ks. Rudolf TOMANEK

Ks. RUDOLF TOMANEK  - brat mojej prababci.

Najstarsze wspomnienie o księdzu prałacie znalazłem w Gościu Niedzielnym, nr 6 z 8 II 1953. Za zgodą redakcji przedstawiam tekst artykułu.

    Jednym z najwybitniejszych księży starszego pokolenia na Śląsku Cieszyńskim był niewątpliwie ks. Prałat Rudolf Tomanek, od roku 1934 emerytowany profesor gimnazjum w Cieszynie, aresztowany w pierwszym roku okupacji w Cieszynie (1940), a następnie zamęczony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Praca ks. Tomanka na stanowisku nauczyciela, duszpasterza, kaznodziei, pisarza i naukowca, wreszcie społecznika - wysunęła Go na czoło społeczeństwa śląskiego. To jego wybitne zalety spowodowały też, iż schorowanego i w podeszłym już wieku działacza umieszczono za drutami obozu i zamęczono. Przypominając poniżej parę zaledwie najważniejszych danych z życia i działalności ks. Tomanka, pragniemy utrwalić pamięć tego kapłana patrioty, jednego z jakże wielu ofiar, jakie poniósł Kościół, naród polski w ostatniej wojnie.

czwartek, 9 lutego 2017

Kronika, czyli opis bierzący familii i Domu Hessów No 110

        Po kilku latach dotarła w końcu do moich rąk słynna "Kronika, czyli opis bierzący familii i Domu Hessów No 110..". Dotarła dzięki kuzynowi, któremu udało się ustalić miejsce, gdzie Kronika była przez te wszystkie lata. 
    Niezwłocznie wykonałem skany Kroniki. Przypuszczam, że od teraz kuzyn będzie udostępniał Kronikę jedynie w formie cyfrowej.

niedziela, 15 stycznia 2017

Andrzej Hess

Andrzej HESS
  Mój dziadek
 
Życiorys Andrzeja Hessa spisany w 1945 r.
    Urodziłem się 10.11.1893r. W Międzyrzeczu Dolnem, Śląsk Cieszyński, jako syn rolnika Andrzeja Hessa ur. w Międzyrzeczu D. w r. 1855 i Katarzyny z d. Stusek, ur. 1857 w Bronowie, obojga narodowości polskiej, religii rz.kat. Po Skończeniu Gimnazjum T.S. w Białej udałem się na Akademię Górniczą do Leoben, gdzie należałem do Czytelni Polskiej i gdzie uzyskałem dyplom inżyniera hutnika. Przez 4 lata byłem inżynierem ruchu w hucie Batory na G. Śląsku, a od r. 1926 kierownikiem Odlewni w Węgierskiej Górce, pow. Żywiec, gdzie przez 16 lat obok pracy zawodowej brałem czynny udział w licznych organizacjach kulturalno-oświatowych, piastując godność Prezesa T.S.L. „Sokoła” Ligi Obrony Powietrznej Państwa i Straży Pożarnej.